Hejt i mowa nienawiści – nie ignoruj, reaguj!
07 stycznia 2020
Hejt to zjawisko coraz powszechniejsze w naszym codziennym życiu. Mamy do czynienia z poważnym problemem społecznym, który coraz częściej dotyka też nastolatków i młodsze dzieci. Z badania konsumenckiego dzieci i rodziców przeprowadzonego przez UKE w 2019 r. wynika, że pojęcie hejtu jest najbardziej znanym zjawiskiem cyberprzemocy (dzieci –87,2%, rodzice –86,6%).
Hejt (ang. „to hate” – nienawidzić) to słowna agresja skierowana przeciwko komuś. Może być wymierzony w jednostkę, jak również grupę osób. Osoba hejtująca (hejter) zamieszcza negatywne komentarze pod adresem innych użytkowników. Komentuje, aby znieważyć i obrazić, używając ostrych i często niecenzuralnych słów.
Hejter wykracza poza konstruktywną krytykę. Jego celem jest wyrażenie negatywnych uczuć dotyczących zamieszczonych w sieci materiałów, informacji czy zdjęć konkretnej osoby, grupy ludzi czy zjawiska. Komentarze hejterów są napastliwe, pogardliwe, zaczepne, lekceważące, a także niejednokrotnie kipią nienawiścią lub zazdrością.
Mowa nienawiści natomiast to wypowiedzi mające na celu obrażanie lub wzbudzenie niechęci wobec jakiejś osoby czy grupy. Jest to wyraz wrogości wobec innych ze względu na ich tożsamość/inność. Mowa nienawiści służy do rozpowszechniania antyspołecznych uprzedzeń i dyskryminacji ze względu na cechy, takie jak:
• narodowość (szowinizm),
• orientacja psychoseksualna (homofobia),
• płeć (seksizm),
• pochodzenie etniczne (ksenofobia),
• rasa (rasizm),
• światopogląd religijny (antysemityzm, chrystianofobia, islamofobia),
• tożsamość płciowa (transfobia),
• wiek (ageizm).
Celem mowy nienawiści jest zachęcenie innych do określonego działania wobec podmiotu wypowiedzi. Może ona powodować uczucie wykluczenia, osamotnienia oraz strachu u osób atakowanych.
Każda osoba, która funkcjonuje w sieci, w mediach społecznościowych, może stać się ofiarą internetowej przemocy. Dotyczy to coraz młodszych użytkowników. Z raportu „Nastolatki 3.0” (NASK) wynika, że ponad połowa ankietowanych była świadkami wyzywania, poniżania i ośmieszania swoich znajomych w sieci. Niestety coraz częściej nastolatki i dzieci wcielają się w rolę hejtera. Gdy hejtowane jest dziecko, zwłaszcza takie, które ma niskie poczucie własnej wartości, konsekwencją może być zwiększenie poziomu stresu oraz obawa przed wyrażaniem własnego zdania. W skrajnych przypadkach może nawet dojść do izolowania się takiej osoby od reszty społeczeństwa, wystąpienia u niej depresji a nawet myśli samobójczych.
Trzeba pamiętać, że internet stwarza fałszywe przekonanie o pełnej anonimowości użytkowników. Cokolwiek robimy czy robią inni, zostawiamy ślady. Internet umożliwia wymianę zdań bez konieczności bezpośredniego kontaktu. Łatwiej jest wyrazić kontrowersyjną opinię on-line, niż powiedzieć komuś bezpośrednio. Jest jednak różnica miedzy wyrażaniem opinii a obrażaniem.
Najważniejsza jest nasza osobista postawa wobec hejtu. Nie należy dawać przyzwolenia na takie zachowania, powinniśmy reagować i je zgłaszać. Gdy staliśmy się ofiarą cyberprzemocy, zgłośmy to do administratora strony/medium społecznościowego i/lub na policję. Niestety wielu użytkowników, którzy doświadczyli hejtu, zwłaszcza tych najmłodszych boi się, lub wstydzi powiedzieć o takim zdarzeniu. Brak zdecydowanej reakcji tylko utwierdza hejtera w poczuciu bezkarności.
Mimo, że nie ma konkretnego przepisu mówiącego bezpośrednio o hejcie, za zachowania, które są opisywane tym słowem grożą konsekwencje karne. Za zniesławienie i zniewagę w internecie można otrzymać karę grzywny lub usłyszeć wyrok ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. Za nawoływanie do nienawiści i dyskryminacji również grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do lat 2. Polski kodeks karny zabrania publicznego propagowania ustroju totalitarnego, nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych czy też wyznaniowych, a także pomawiania lub znieważania innych osób.
Dajmy dobry przykład dzieciom!
Inny, nie gorszy. Nie hejtuję!