chłopak rozbiera się przed kamerą

Sekstortion - szantaż w sieci

Czy wiesz co twoje kilkunastoletnie dziecko robi w sieci? Młodzieży wydaje się, że są już dorośli, świat należy do nich. Chcą imponować grupie, łatwo ulegają presji. Młodym ludziom czasem brakuje rozsądku i chłodnej oceny sytuacji. Ich życie coraz częściej przenosi się do sieci.

To wszystko w połączeniu z rozwojem technologii prowadzi do pojawiania się patologicznych zjawisk w internecie.

Czym jest sekstortion?

Termin pojawił się już w latach 50-tych w USA. Jest to pochodna „sekstingu”, czyli przesyłania wiadomości zawierających treści, zdjęcia, filmy erotyczne i pornograficzne. Powstał on w wyniku połączenia dwóch angielskich słów: sex i extortion (czyli wymuszenie). To niebezpieczne zjawisko dotarło również do Polski.

Tysiące nastolatków wysyła swoje intymne zdjęcia  nowo poznanym osobom w sieci. Według Państwowego Instytutu Badawczego NASK, co dziesiąty nastolatek przyznaje, że co najmniej raz w życiu wysłał intymne zdjęcie osobie poznanej w sieci.

Oszuści wiedzą jak wzbudzić zaufanie, wykorzystują nasze słabości. Sekstortion to forma wykorzystywania seksualnego, która polega na przysłudze seksualnej bez stosowania przemocy fizycznej połączona z szantażem.

Jak to działa?

Zaczyna się od niewinnej konwersacji w sieci, zaproszenia na portalu społecznościowym czy randkowym.  Oszuści nawiązują kontakt z różnymi osobami i rozwijając znajomość w sieci typują podatne ofiary. Mogą podszywać się pod atrakcyjną blondynkę szukającą pocieszenia po nieudanym związku albo  przystojnego chłopaka z klatą kulturysty i wrażliwością poety. Wszystko zależy od potencjalnej ofiary. W sieci chętnie dzielimy się swoimi troskami, marzeniami i oczekiwaniami. Sprytny oszust może bardzo łatwo określić profil rozmówcy. Ofiarami najczęściej padają osoby samotne, szukające wsparcia i zrozumienia.  Zwłaszcza te, które utożsamiają się z opowiadanymi historiami. Początkowo następuje wymiana zwykłych fotografii, które wraz z rozwojem znajomości są odważniejsze, a w rezultacie intymne. Oszuści mogą przesyłać „swoje” spreparowane zdjęcia i filmy by zachęcić nowych znajomych do wymiany.

Kiedy dostaną już intymne zdjęcia lub filmy zaczynają szantażować swoje ofiary. Młodym osobom trudno przyznać się, że nawiązały taką znajomość i wysłały swoje zdjęcie. Boją się co powiedzą rodzice, znajomi. Nie radzą sobie z taką presją. Szantażyści wykorzystują wstyd i często udaje im się wyłudzić pieniądze. Są sprytni i uwzględniają możliwości finansowe nastolatka. Przestępca czuje się nieuchwytny, a młody człowiek żyje w strachu. Taki stres odbija się na kontaktach społecznych, nauce, a niekiedy zostawia w psychice ślad na całe życie.

Jeśli ofiara nie jest w stanie poradzić sobie sama z problemem, szuka pomocy. Policja po zawiadomieniu powinna podjąć interwencje. Jednak w praktyce większość sprawców pozostaje bezkarna, bo ofiary ze strachu i wstydu zamykają się w sobie. Wolą zapłacić, przeczekać.

Jak powinniśmy reagować?

Przede wszystkim powinniśmy zachować dowody. Jeżeli szantaż miał miejsce poprzez portal społecznościowy lub aplikację, powiadom administratora. Nie usuwaj konta, a jedynie dezaktywuj. Nie kasuj korespondencji z szantażystą, aby mieć materiał dowodowy dla organów ścigania.  Szantaż to przestępstwo, którego sankcje reguluje art. 191 Kodeksu karnego. W przypadku nagabywania małoletnich do celów seksualnych mogą mieć także zastosowanie kary określone w art. 200 kk. Natomiast art. 202 kk określa kary m.in. za posiadanie, przechowywanie, a także publikację materiałów pornograficznych, również z udziałem osób poniżej 15 r.ż.

Niezwykle ważne jest wsparcie ze strony bliskich i otoczenia. Nie oceniaj. Wysłuchaj. Wspieraj!