Jak social media i influencerzy wpływają na zachowanie ludzi w czasie SARS-CoV-2?
27 marca 2020
W ostatnim czasie dużą popularnością cieszy się spontaniczna akcja w social mediach #zostańw-domu. Artyści, blogerzy, influencerzy namawiają swoich fanów do tego by stosowali się do wy-tycznych, podjęli (w miarę możliwości) pracę zdalną, ograniczyli aktywność na zewnątrz czy spo-tkania ze znajomymi. Niestety część z nich samych nie przestrzega zasad.
Social media to potężne narzędzie umożliwiające dotarcie do tysięcy a nawet milionów osób, które częściej wierzą swoim idolom niż specjalistom w danej dziedzinie. W obliczu pandemii koronawirusa codziennie dostajemy mnóstwo informacji od lekarzy, których nie znamy, od polityków, którym często nie ufamy, od dziennikarzy, którzy mogą wydawać nam się nierzetelni. Komu więc zaufać? Wybór należy do nas.
Obserwując kogoś w mediach społecznościowych, żyjemy jego życiem, czujemy się tak jakby był to nasz znajomy, dlatego nasze zaufanie rośnie. Dobrze, jeśli obserwujemy np. lekarzy, którzy wyko-rzystują social media do edukacji i przekazywania informacji z pierwszej ręki - nie straszą, ostrzegają, przekazują zalecenia i przede wszystkim dają przykład do naśladowania.
Jeśli moja idolka, lekarka zostaje w domu ja też to zrobię. Jeśli nasza ulubina akrotka, którą obser-wujemy namawia do akcji #zostańwdomu i podaje linki do spektakli on-line, słuchowisk i innych źródeł legalnej rozrywki ze swoim udziałem, także chętniej spędzimy czas w odosobnieniu. Czerpiemy inspirację od blogerów parentingowych, którzy prześcigają się w podrzucaniu pomysłów na kreatywne spędzanie czasu z dziećmi. Inni np. pokazują jak trudna jest praca zdalna z dziećmi, które niestety nie potrafią przez 8 godzin w ciszy malować tego co widzą za oknem. Zwykły obserwator może podbudować się, że nie tylko u niego zagościła szara rzeczywistość. Social media w czasach epidemii dają nam naprawdę wiele możliwości.
Wielu czołowych polskich celebrytów niestety nie daje dobrego przykładu. Mnóstwo osób sławnych najpierw zachęcało swoich followersów do tego by nie podróżować, nie przemieszczać się, po czym kolejnego dnia rano nagrywały już swoje posty na przykład z domku na Mazurach. Nie każdy z obserwatorów ma możliwość wynajęcia na czas epidemii odosobnionego miejsca, a wielu może wpaść na pomysł by przeprowadzić się np. do babci na wieś. Musimy pamiętać o tym, że nawet wyjazd z dużego miasta do rodziców w mniejszym mieście stanowi spore zagrożenie i nie możemy we wszystkim naśladować naszych idoli.
O tym, jak wielka jest siła internetu może też mówić wydarzenie bez precedensu jakim była prośba Premiera Mateusza Morawieckiego o nagranie odcinka z Blowkiem (czołowym polskim youtuberem, mającym ponad 4,5 mln subskrybentów na swoim kanale). Wywiad z premierem miał na celu zebranie w krótkim nagraniu wszystkich najistotniejszych faktów dotyczących koronawirusa, zawieszenia lekcji w szkołach oraz przestrzegania zaleceń GISu i Ministerstwa Zdrowia, tak by dotarło to do jak największej ilości młodych ludzi. Dwunastominutowy film okazał się sporym sukcesem, od razu trafił na pierwszą pozycję karty na czasie na YouTube, w ciągu 16 godzin zyskał ponad 600 tyś wyświetleń, obecnie - 25.03, film ma prawie 2 mln wyświetleń.
Pamiętajmy więc, Internet to niewątpliwie źródło wiedzy, któremu ufamy. Wiedzą to politycy, wiedzą to specjaliści, lekarze, których apele i nagrania ciągle pojawiają się w sieci i są licznie udo-stępniane. Jeśli jesteśmy osobą znaną wykorzystajmy nasze zasięgi dla wspólnego bezpieczeństwa.
Nawet WHO założyło konto na Tik Toku! Po to by dotrzeć do ludzi młodych, do ludzi którzy nie śledzą wiadomości a powinni wiedzieć jakie zagrożenia wynikają z pandemii koronawirusa i choroby COVID-19. Pierwszy z filmów opublikowany przez WHO ma już ok 40 mln wyświetleń! Ponadto na tej platformie możemy znaleźć wiele filmów oznaczonych #coronavirus z różnych stron świata, które ukazują rozmiary i powagę sytuacji.
Niech w tej nowej i ciężkiej sytuacji social media posłużą nam dobrze, weryfikujmy informacje, korzystajmy z kreatywności innych by się nie nudzić, poprośmy dzieci by pokazały nam swój świat internetu, bo znają go na pewno o wiele lepiej a wspólnie możemy czerpać z niego korzyści.